Organiczny krem do twarzy NAOBAY czy jest wart swojej ceny?


Dzisiaj będzie mowa o  hiszpańskiej firmie NAOBAY i kremie do twarzy,który otrzymałam w kosmetycznym boxie do przetestowania.Zainteresowanych kosmetycznym pudełkiem zapraszam TUTAJ.Trochę poczytałam o tej firmie i muszę Wam powiedzieć,że jest bardzo interesująca.Kosmetyki są prawie w 100% organiczne i naturalne,ponadto nie używają składników,które są nieznanego pochodzenia.Produkty nie są testowane na zwierzętach,a pojemniki nadają się do recyklingu i/lub pochodzą z materiału pochodzącego z recyklingu.Firma NAOBAY ma certyfikat ECOCERT i FSC. Co o tym sądzicie?

To teraz parę słów o kremie,który testowałam.
Krem NAOBAY  aż 98,85% jest ze składników pochodzenia naturalnego.Ma unikalną kompozycję bogatą w organiczne składniki odżywcze o intensywnym działaniu nawilżającym.Krem jest pełen niezbędnych kwasów tłuszczowych ,które występują w takich olejach jak olej awokado czy oliwa z oliwek,które między innymi mają działanie przeciwzmarszczkowe.Oleje znajdujące się w składzie pochodzą z upraw ekologicznych.
Kiedy przeczytałam tą krótką wzmiankę o kremie byłam nim zachwycona i od razu postanowiłam dodać go do codziennej pielęgnacji.Używałam go jakieś dwa tygodnie rano i wieczorem po oczyszczeniu skóry.I co się stało z kremem za prawie 200zł-wylądował u mojej mamy.Pierwszą rzeczą był zapach,ale to jeszcze bym przeżyła,wiadomo,że kremy naturalne nie mają cudnych aromatycznych zapachów i to rozumiem w 100%.Niestety okrutnie mnie zapchał a do tego każdego dnia wyskakiwały mi kolejne syfki.Po odstawieniu kremu moja cera wróciła do stany z przed.Byłam rozczarowana i smutna i nie wiem czyja to wina mojej cery czy kremu 😅.Mam bardzo wrażliwą cerę i bardzo dużo kosmetyków nie toleruję.Tym razem było podobnie,no trudno- życie.Nie napiszę,że nie polecam kremu bo każda skóra jest inna i inaczej reaguję na dany kosmetyk.Krem jest super bo jest naturalny,ma fajną lekką konsystencję i szybko się wchłania więc spokojnie można go używać pod makijaż.Cena kremu to ok.200 zł.Ciesze się,że go nie kupiłam bo inaczej wywaliłabym kasę w błoto.Koszt jest spory,ale płacimy za naturalność a ja nie wiem czy byłabym skłonna wydać taką kasę.Na starość nie ma rady i żadne drogie kremy temu nie zaradzą.
Tak więc moi drodzy ode mnie tyle. Krem jak krem a starzeć i tak się nie przestajemy.



1 komentarz:

  1. Dobrze, że tu zaglądnęłam przed zakupem:) Warto czytać takie blogi. Prowadząc swój salon to się przydaje, także i łóżka kosmetyczne

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Beauty Mum , Blogger