Kueshi regenerująca emulsja do twarzy

Marka Kueshi,krem,emulsja do twarzy


W dzisiejszym wpisie będzie o marce Kueshi i regenerującej emulsji do twarzy. Marka jest mi bardzo dobrze znana i posiadam dość sporo ich kosmetyków. Kosmetyki poznałam dzięki subskrypcji pudełka ShinyBox, w którym dość często przewijała się owa marka. Dzięki temu mogłam bliżej przyjrzeć się działaniu produktów, co bardzo mnie cieszy. Przyznam, że bardzo polubiłam się z tymi produktami i możecie spodziewać się więcej recenzji, a nawet serii wpisów. Oczywiście nie wszystko jest genialne,bo trafiłam również na bubla.

Nie przedłużając, skupmy się na samym produkcie i na tym co producent obiecuje nam, jako konsumentkom.


Co tu są za obietnice?


Producent przedstawia swój produkt jako emulsję,która wykorzystywana jest głównie do zapobiegania przedwczesnemu starzeniu się skóry.Emulsja przeznaczona jest do każdego rodzaju skóry.
W składzie posiada składniki takie jak: ekstrakt ze śluzu ślimaka,dzika róża, aloes i witaminę E

Właściwości Kremu:

- Ma dużą zdolność do ożywienia produkcji fibroblastów komórek skóry, kolagenu, elastyny, kwasu hialuronowego, odpowiedzialnych za jędrność i elastyczność skóry.

- zapobiega i koryguje foto starzenie skóry oraz uszkodzenia wynikające z promieniowania słonecznego poprzez samoregenerację melaniny.

- Wzmacnia i zwiększa barierę lipidową, redukując utratę wody i poprawa nawilżenia.

- przyczynia się do eliminacji plam, również tych powstałych w przypadku trądziku, ospy wietrznej oraz ukrywa blizny spowodowane przez przebarwienia.




Produkt jest w formie miniatury o pojemności 30 ml, który znajduje się w solidnej plastikowej tubie. Oryginalnie emulsja ma 50 ml i zapakowana jest w piękny pomarańczowy słoiczek. Cena pełnowymiarowego produktu to ok. 70 zł, czyli zaliczyć go można do średniej półki cenowej. Konsystencja emulsji jest bardzo lekka, ale stabilna,  rewelacyjnie się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu na twarzy i nie powoduje ściągnięcia. U mnie idealnie sprawdziła się pod makijaż, ponieważ nie było potrzeby odczekania tych 10 minut aż emulsja idealnie się wchłonie, ( ja nie lubię czekać). Co do samego działania, to sprostał moim oczekiwaniom,  moja skóra bardzo a to bardzo polubiła się z tą emulsją. Produkt nie jest treściwy, więc nie ma co spodziewać się jakiś spektakularnych efektów, ale mi na tym nie zależało.Z rana najbardziej potrzebuję nawilżenia, to aby krem posiadał filtr i szybko się wchłaniał. Otrzymałam, wszystko to czego chciałam a nawet odrobinę więcej. Emulsja przyczyniła się do lekkiej eliminacji plam powstałych w przypadku trądziku. Jest to moją zmorą, bo okres dojrzewania zrobił z mojej twarzy "łaciatego Reksia" i dlatego krem został moim ulubieńcem jeżeli chodzi o poranną pielęgnację. Wracając jeszcze do efektów, to widoczne były dopiero przy drugim opakowaniu,więc zdecydowanie emulsja dla cierpliwych.

Podsumowując, czy kupię ponownie tą emulsje- zdecydowanie tak, a Wy moi drodzy dajcie znać czy znacie ten kosmetyk i co o nim sądzicie?



Produkt nie ma rewelacyjnego składu, ale za każdym razem będę powtarzała, że jeżeli kosmetyk nie powoduje u mnie podrażnień i się sprawdza to będę go używać.




7 komentarzy:

  1. U Ciebie zawsze jakieś nowości :) Nie znam tej emulsji pierwszy raz widzę musze przyznać. Cena kurcze dość wysoka ale skoro dobrze działa to może warto ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, cena dość wysoka ale porównując do innych kremów, które kosztują po 300 zł, to wydaje się niska :)

      Usuń
  2. Ja jeśli coś się sprawdza to też nie patrze aż tak na skład. Jeśli chodzi o ich produkty to nie miałam jeszcze nic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem zdania, że od odrobiny chemii skóra mi nie odpadnie :)

      Usuń
  3. Nie znałam tej marki, ale obietnice producenta zachęcają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię produkty tej marki :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Beauty Mum , Blogger